Człowiek i śmierć

Był sobie człowiek, który bał się śmierci. I była sobie śmierć. Tzn. najpierw jej wcale nie było. Kiedyś jednak, gdy się obudził, zastał ją siedzącą w nogach swego łóżka. Możecie sobie wyobrazić jak bardzo się przeraził. Darł się jak opętany. Na śmierci nie zrobiło to żadnego wrażenia. Będzie się śmierć przejmowała jakimiś wrzaskami! Siedziała sobie tylko i patrzyła. Cały schował się pod kołdrą. Jednak i tam było mu za gorąco, więc wyszedł.
– Chcesz mnie już zabrać?
Śmierć nic.
- No nie patrz tak, po co przyszłaś?
Śmierć nic.
– No dobra, skoro już tu jesteś, opowiedz mi jak jest na tamtym świecie.
Śmierć nic.
– Muszę się jakoś przygotować.
Śmierć nic.
– No gadajże! Chcę znać całą prawdę!
- Wiem tyle co i ty – w końcu odpowiedziała – jestem przecież tylko twoją halucynacją.

© Dagna Ślepowrońska
< Dziwna rodzina .. Zobacz inne przypowiastki .. Wściekanka >